Wednesday, June 24, 2015

Niezbędnik wakacyjno – urlopowy



Najcieplejszy i najpiękniejszy miesiąc przed nami, także trzeba się na niego dobrze przygotować by przeżyć go jak najlepiej. Wraz z rozpoczęciem lata zaczyna się także sezon urlopowy. Mój już za kilka dni, dlatego też postanowiłam się z Wami podzielić moim niezbędnikiem wakacyjno - urlopowym na lipiec 2015.

1. Pielęgnacja
- Przede wszystkim nie zapominajmy o filtrze do twarzy. Przy takim mocnym słońcu, które towarzyszy nam teraz, dzień w dzień powinniśmy smarować się wysokimi filtrami. Naprawdę lepiej zapobiegać niż leczyć, nie chcemy przecież za kilka lat obudzić się z ręką w nocniku z milionem zmarszczek na twarzy spowodowanym lenistwem. Smarujcie się dziewczyny! Mój filtr to Vichy capital soleil – matujący krem do twarzy z ochroną SPF 50. Bardzo fajny produkt, nie bieli twarzy, dobrze wygląda pod makijażem. Rzeczywiście muszę przyznać, że twarz zmatowiona jest na dłużej. Polecam.
- Filtr do ciała. Tutaj już może być on niższy, według mnie 20-30 spokojnie wystarczy. Polecam ten z nivea w sprayu. Łatwo się rozprowadza, a aplikacje można powtarzać w ciągu dnia bez potrzeby jakiegoś żmudnego wsmarowywania produktu.
- Latem odsłaniamy o wiele więcej niż zimą, przez co o stopy także należy zadbać (to jest część ciała, którą akurat lubię najmniej, ale jak mus to mus). Dobry peeling, krem do stóp i powinno wystarczyć. Krem kupcie najlepiej z mocznikiem, który zmiękcza skórę także na piętach – uwielbiam.
- Niestety nadmierne promieniowanie słoneczne nie tylko szkodzi naszej skórze, ale także włosom. Polecam zaopatrzyć się w szampon i odżywkę/maskę do włosów, która ich nie przesuszy, a nawilży i odżywi.
- Nie zapominajmy pozbywać się regularnie niechcianych włosków z ciała. Zawsze miejmy pod ręką maszynki do golenia/plastry albo różnego rodzaju pianki. Bez włosków żyje się lepiej.
- Antyperspirant. Mam nadzieję, że nikt sobie nie pomyślał, że może kupuje go tylko na urlop. Uspokoję Was, dezodorantów używam cały rok. Pamiętać jednak musimy, że latem nasza potliwość się zwiększa i tak samo powinniśmy wzmocnić naszą ochronę przed poceniem.





2. Kolorówka
- Latem bardziej się pocimy i często się zdarza, że wieczorem nie ma śladu po wszystkim co nałożyliśmy rano, a także nie ma sensu robić maski na twarzy i szpachlować ciężkie podkłady, które stworzą nam maskę. Najlepiej zainwestować w coś lekkiego, co wyrówna nam koloryt skóry i sprawi, że będzie ona bardziej rozświetlona. Efekt całkowitego zmatowienia nie ma sensu o tej porze roku, bo kto normalny nie świeci się chociażby delikatnie przy 30 stopniowym upale? Moimi faworytami w tej kategorii są kremy tonujące. Ja ostatnio zakupiłam sobie BB krem marki Dior o numerze 002. Wygląda naturalnie na twarzy, krycie ma średnie, ale ładnie wyrównuje koloryt skóry. Na razie jestem zadowolona, jednak zobaczymy jak sprawdzi się przy prawdziwym upale.
- Uwielbiam zaróżowione policzki i tu nie ma dla mnie reguły czy to lato czy zima. Policzki muszą być różowe i kropka. Róż powinna mieć w swoje kosmetyczce każda z nas, według mnie jest to najbardziej kobieca rzecz ever.
- Oczywiście nie zapominajmy także o kolorach na paznokciach. Które lubicie bardziej pastelowe czy neonowe? Myślę, że bardziej skłaniam się do tej drugie grupy. Lubię fuksję, limonkę i czerwień, choć tę ostatnią można nosić cały rok. Klasyk zawsze będzie klasykiem.

3. Ubrania
- Jeśli jedziemy na plażę to warto zaopatrzyć się w duży kapelusz, aby podczas tych kilku godzin spędzonych nad wodą chronić swoją głowę, włosy i twarz. Przydatny gadżet, a do tego jaki twarzowy.
- Na pewno niezbędną rzeczą są okulary przeciwsłoneczne i to nie tylko na okres letni, przecież ostre słońce towarzyszy nam nawet zimą. Pamiętajcie – chrońcie swoje oczy.- Jak wspomniałam powyżej – latem więcej odsłaniamy, toteż po nasmarowaniu naszych stópek balsamem i po pomalowaniu paznokci jakimś jaskrawym kolorem jesteśmy gotowe by założyć sandałki bądź japonki (chociaż za nimi to ja jakąś szczególnie nie przepadam). 
- Na urlopie powinno nam być wygodnie. Szorty i bokserki to absolutna podstawa i o tym nie muszę chyba wspominać, prawda?
- Podejrzewam, że wiele z Was wybierze się w tym roku na plaże, w tym wypadku bez bikini ani rusz. Tylko przypominam, bo ja w tym roku rezygnuję z plażowania.




4. Różne
- Róbcie zdjęcia na urlopie/wycieczkach/gdziekolwiek. Niektórzy mówią, że najważniejsze wspomnienia powinny być w głowie. Owszem, zgadzam się, ale zawsze jest przyjemnie pooglądać co takiego wyczyniało się w tych dniach pełnych odpoczynku i relaksu. Ubaw po pachy, a co na papierze to jednak zostaje z nami.
- Jeśli wybieracie się do jakiegoś nowego miejsca/miasta/kraju to warto zaopatrzyć się w przewodnik. Co warto zobaczyć, gdzie dobrze zjeść. Poczytacie tam także o ciekawostkach dotyczących miejsca, które chcecie odwiedzić. Ja już swój przewodnik kupiłam i chętnie sięgam po niego przed snem, bardzo ciekawa lektura i duża pomoc w trakcie wycieczki.
- Plecak/nerka/mała torebka. Jeśli wybieram się gdzieś zwiedzać to nie mam zamiaru tachać ze sobą ogromnej torby wypełnionej duperelami, zabieram wtedy małą torebkę z najważniejszymi rzeczami. Nerki są bardzo dobre, możecie trzymać je na brzuchu co jest bardziej bezpieczne niż na przykład plecak z którego łatwo jest komuś obcemu coś wyciągnąć. Uważajcie na kieszonkowców i bądźcie czujni! Zawsze!
- Jeśli wiem, że będziemy dużo czasu leżeć na plaży i się opalać to nie obędzie się bez dobrej książki. To must have smażingu plażingu.
- Ostatnim moim niezbędnikiem wakacyjno – urlopowym jest mgiełka do ciała. Latem nie warto używać ciężkich perfum. Nie podduszajcie otoczenia, wystarczy, że upały już robią swoje. Postawcie bardziej na coś delikatnego, letniego, może kwiatowego. Wiem, że każdy ma inny gust i jeśli chodzi o temat perfum to to jest raczej stąpanie po cienkim lodzie. Mimo to uważam, że dobrej jakości mgiełki mogą być długotrwałe, a do tego całkiem fajnie potrafią się połączyć z naszym zapachem. Ostatnią zaletą ich używania jest dość niski koszt, więc czego chcieć więcej?


To by było w sumie na tyle. Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły to piszcie śmiało. Dajcie znać gdzie Wy w tym roku się wybieracie. Mój urlop już za kilka dni i mam nadzieję, że zobaczę dużo, ale także odpocznę i się zrelaksuje. Życzcie mi udanej podróży, bo będzie ona bardzo długa ;)


No comments:

Post a Comment